Social media to niezwykła machina, która mimo swojej dużej przydatności, ma także ogromny minus. Często zamiast robić rzeczy, do których się zobowiązaliśmy przeglądamy profile na znanych portalach społecznościowych i sprawdzamy ciągle nowe wpisy znajomych. W momencie, gdy zaczyna to już przeszkadzać w codziennych obowiązkach, powinniśmy się zastanowić nad tym, jak to ograniczyć.
Social media, czyli co w nich takiego jest?
Jest to niestety przykre, ale można się całkowicie uzależnić od social media, tak samo jak od gier komputerowych, czy od jedzenia. Chcemy wiedzieć, co się dzieje u naszych znajomych i na świecie, ale nie tylko. Media społecznościowe stosują niezwykłe sztuczki, aby przywiązać nas do ekranu na długo.
Jednym z takich zagrań jest wzmocnienie naszego FOMO lub FOMSI. FOMO, czyli fear of missing out oraz FOMSI – fear of missing something important, to stany, w których czujemy, że musimy być ciągle na bieżąco, inaczej ominie nas coś bardzo ważnego i będziemy wykluczeni. Dlatego właśnie cały czas sprawdza się kompulsywnie newslettery, tablice i statusy, żeby niczego nie przeoczyć. Często media społecznościowe wzmacniają te uczucie przez dodanie prostego “Kiedy Cię nie było…”.
Kolejną rzeczą, która uzależnia od tego typu serwisów jest szukanie społecznej aprobaty. Ciągle czujemy pewnego rodzaju podniecenie, jeśli wrzucimy nowy post lub zdjęcie – ile osób je polubi? Czy ktoś je skomentuje? Jak zostanie odebrane? Dlatego też ciągle wchodzimy i sprawdzamy, co się dzieje z treścią, którą wstawiliśmy.
Ciekawą sztuczką jest także pewna losowość portali społecznościowych. Za każdym razem otrzymuje się losowe statusy lub wydarzenia, co ponoć powoduje efekt taki, jak przy hazardzie. I jest tak samo uzależniające.
Social media – jak je ograniczyć?
Poznając zasady działania serwisów społecznościowych jest zdecydowanie prościej nieco je ograniczyć, mając na uwadze oczywiście manipulacje, jakie stosują. W końcu przychodzi moment, kiedy uświadamiamy sobie, jak szkodliwe jest korzystanie z social media, szczególnie, jeśli nie mamy nad tym żadnej kontroli. Wszystko w rozsądnych ilościach jest dla nas raczej neutralne, niż negatywne. Zatem, co warto zrobić, żeby ograniczyć siedzenie na portalach społecznościowych?
Pierwszą rzecz, jaką powinniśmy uczynić jest wyłączenie powiadomień, zarówno na telefonie, jak i w przeglądarce. Istnieje dużo poradników, w których jest opisane dokładnie jak wyłączać tego typu komunikaty na różnych przeglądarkach i nie jest to szczególnie trudne. Dzięki temu łatwiej jest się skupić na ważnych rzeczach.
Kolejną rzeczą, jaką powinno się zrobić jest usunięcie aplikacji dotyczących portali społecznościowych z telefonu. Czy naprawdę są one aż tak niezbędne do funkcjonowania, aby mieć je zawsze na telefonie? Warto spróbować korzystać jedynie z wersji przeglądarkowej, wtedy zdecydowanie mniej czasu poświęcimy na ciągle zaglądanie na różne serwisy. Dobrym chwytem jest też zapomnienie hasła i wpisywanie go za każdym razem – szybko nam się odechce często wchodzenia na portale.
Warto też mniej aktywnie korzystać z serwisów społecznościowych, czyli nie wdawać się w dyskusje na grupach, nie wrzucać co chwilę zdjęć i postów (i nie czekać ciągle na tak zwane “lajki”). Dzięki temu nie zagląda się ciągle na swoją tablicę i nie sprawdza się, czy ktoś skomentował, czy polubił. Co przekłada się na ograniczenie z korzystania z portali społecznościowych.
Dobrą opcją jest także monitorowanie czasu, jaki spędzamy na korzystaniu z social media. Można ją znaleźć bezpośrednio w danej aplikacji, ale także zainstalować sobie na telefonie lub komputerze program, który będzie to dla nas śledził i powiadomi nas, jeśli spędzimy na danej aplikacji więcej czasu, niż powinniśmy.
Podsumowanie
Warto uwolnić się od social media i ograniczyć korzystanie z nich – nie tylko dlatego, że nie służą nam do końca, ale też po to, aby zauważyć, ile rzeczy możemy robić w realnym świecie, kiedy wyjdziemy z tego wirtualnego. Pomożemy także naszej produktywności. I o ile jest ciekawszy od przeglądania obrazków w Internecie.